piątek, 22 lipca 2016

Sobotnie Poranki: bananowo-czekoladowa jajecznica bez jajek

  Nie wiem czemu nazwałam to jajecznicą, bo nawet w najmniejszym stopniu te danie nie przypomina smaku jajecznicy. Aczkolwiek (tak sprawdziłam, można zacząć zdanie od "aczkolwiek" i nie stawiamy wtedy przecinka) na patelni zachowuje się tak samo. Odkryłam ten przepis próbując wykreować omleta, ale... coś mi nie wyszło.


Co potrzebujesz?

(tak umyłam blat .-.)




- pół kubka płatków owsianych
- mleko (ja użyłam ryżowe). Tylko tyle, żeby zamoczyć płatki
- 1,5 banana (jeżeli są małe, wtedy weź dwa)
- kako według uznania
- daktyle (mogą być rodzynki)


Sposób:

Płatki zalej mlekiem i poczekaj chwile, niech zmiękną. Banany stratuj widelcem. Pokrój daktyle na drobne kawałki. Wymieszaj składniki z kako. Rozgrzej patelnie i smaż jak jajecznice. uważaj, żeby nie przypalić.




niedziela, 3 lipca 2016

Tygodniowy, treningowy plan na wakacje

Hej, przyznam się bez bicia, że bardzo długo mnie nie było. Wzasadzie od założenia bloga nie zrobiłam sobie przerwy większej niż tygodniowej, aż do teraz. Powód? Mam strasznego lenia. Nic mi się nie chcę. Jakby wraz z końcem roku szkolnego, odebranie świadectwa wyssało ze mnie całą motywacje. Nie chce mi się ćwiczyć, wychodzić z domu, gotować... Jedyne co bym robiła to oglądała i czytała  Grę o Tron pod kołdrą i wyjadała masło orzechowe łyżką. No ale koniec tego! Właśnie rozpisuje sobie plan w kalendarzu i zamierzam się go trzymać!

   Jeżeli masz teraz takiego lenia jak ja, spróbuj wykonać moje treningi. Jestem średniozawansowana, z małym budżetem, dlatego ćwiczę w domu. Nie lubię nudy, dlatego staram się, żeby każdy trening był inny. Zapraszam też do mojego poprzedniego planu: klik

Dzisiaj jest niedziela więc zaczynamy trochę od tyłu, ale kościół mówi, że niedziela to początek tygodnia, więc... chyba zostałam katoliczką w trenowaniu.

Niedziela- Uda oraz pośladki. od kilku tygodni wykonuje trening Agaty Zając. Naprawdę świetna autorka fitnesowego bloga. link do treningu. Wykonuje rozgrzewkę, 3 serie po 15 powtórzeń, rozciąganie.

Poniedziałek- Bieg na 5 km. Staram się biegać 1 km na około 6 min. czasami mniej, czasami więcej, zależy od podłoża.

Wtorek- Joga/odpoczynek. Byłam na Jodze raz w życiu, średnio, co prawda, mi się podobało, ale w postanowieniach noworocznych napisałam sobie, żeby chodzić na jogę. Chociaż w wakacje, spróbuje to spełnić.

Środa- Wolne/ ewentualnie taniec, Zuba itd. Lubię zostawić sobie jeden dzień bez planowania

Czwartek- Ramiona/ brzuch. Znowu trening z Bloga zacnych blogerów ^^. Ramiona wykonuje 3x10 z obciążeniem 3 kg. Brzuch 2x15  klik

Piątek- wolne :)

Sobota- Plecy&Klatka. Tym razem pilates ;) rozgrzewka, po czym po dwa razy każde wideo.